środa, 2 maja 2012

Rozdział XIX ♥

Klik---->.nutka.♥


Z niedowierzaniem patrzyłam w głąb pokoju. Do mojego mózgu nijak nie chciały dotrzeć informacje o tym co właśnie się dzieje. Do oczu zaczęły napływać pojedyncze łzy.  W końcu mózg się odblokował i z moich ust padło jedno słowo, które najbardziej odpowiadało do tej sytuacji.
-O kurwa.
Mikołaj wraz z swym gościem natychmiast przerwali swój pocałunek i na mnie spojrzeli. Dało się zauważyć zaszokowanie na ich twarzach.
-Widzę, ze już się pocieszyłeś.- rzekłam ocierając łzy, ale to było na nic bo moje oczy zamieniły się w fontannę.
-Zuza nie wiedziałem jak ci powiedzieć...-wtrącił Mikołaj.
-Taa, najlepiej było zwalić na mnie winę i napuszczać na mnie Fabiana...Jesteś żałosny.-powiedziałam ściszając swój głos. - Nienawidzę Cię..-rzuciłam wybiegając.
Tak szybko zbiegałam po schodach, że nogi mi się poplątały i przewróciłam się. Leżałam, przez chwilę na podłodze,po czym wstałam ogarnęłam się i już miałam otworzyć drzwi frontowe kiedy ktoś złapał mnie za rękę.
-Zuza.to nie..-usłyszałam cichy szept.
-Czar prysł, pakuj uczucia i spierdalaj.- odpowiedziałam i trzasnęłam drzwiami.

Zobaczyłam Klarę. Na jej twarzy malowało się jedno WTF ?  Nie miałam sił by o tym opowiadać, nie chciałam. Po prostu rzuciłam się jej w ramiona i zaczęłam płakać jak małe dziecko.
-Ej mała co się dzieje  ?-zapytała
-Ten..ten idiota..-mówiłam przez łzy.- nie mogę. Zostaw mnie samą.
-Nie zostawię Cie w takim stanie.
-Proszę.
-Nie ma mowy
.
-Zostaw mnie samą! Niech cię nie interesują moje sprawy. Nie chcę o tym gadać!
-Ale Zuza...
-Idź już! Nie potrzebuję cię. I tak mnie nie zrozumiesz, nigdy nie rozumiałaś!-wrzasnęłam.
Zobaczyłam łzy w oczach przyjaciółki. Nie wiem co we mnie wstąpiło. Wiem, że teraz wcale nie czuję się lepiej. Jest gorzej. Przez idiotę, pokłóciłam się z Klarą. Mikołaj mnie zmienił, a raczej ja się zmieniłam
.Nie wiem czy na lepsze. Niektórych ta zmiana pewnie nie zadowoli, ale wiem, że straciłam coś co już nie wróci. Nie chodzi tu o niego, straciłam cząstkę siebie. Straciłam zaufanie. Zaufanie, którym kiedyś darzyłam ludzi. Wszystko, co mnie cieszyło odeszło, wszystko, co kochałam zostawiło mnie samej sobie. Straciłam coś co miało sens. Wszystko to bezpowrotnie oddałam Mikołajowi. Teraz wiem, że nie potrzebnie.
Smętnie kroczyłam przed siebie. Deszcz zaczął coraz mocniej moczyć moje ciało. Powlokłam się do parku, usiadłam na ławce i zaczęłam płakać. Myślałam o Mikołaju. Zadawałam sobie pytanie dlaczego on pozwolił mi się w nim zakochać. Dlaczego mnie w sobie rozkochał ? Tylko po to by mnie zranić ? Jeszcze kilka miesięcy temu, wszystko było takie proste. Dziś natomiast nie wiem po co oddychać, po co żyć. Nagle wszystko straciło swój sens. To dziwne jak jedna osoba może sprawić, ze najgorszy dzień zmienia się w najpiękniejszy, to dziwne, że osobie, której w pełni ufaliśmy tak po prostu niszczy więź, która nas łączyła. To dziwne..to dziwnie niesprawiedliwe. Nagle poczułam wibrację zerkając na ekran zobaczyłam 'skarb-dzwoni'. To było ponad moje siły. Rzuciłam telefonem o ziemię i spojrzałam w niebo.Krople zaczęły wpadać mi do oczów. Zamknęłam powieki i wykrzyczałam w stronę nieba ' Boże nie życzę nikomu źle, ale mam nadzieję że zdechnie'. Po tym schowałam twarz w dłoniach i zaczęłam płakać. Niespodziewanie usłyszałam kroki zbliżające się w moją stronę.
-Coś się stało ? -usłyszałam znajomy głos.
Oderwałam twarz od dłoni i patrząc prosto w oczy chłopakowi odpowiedziałam.
-
Widząc czerwone oczy, rozmazany tusz na policzkach i drżący głos, pytasz się czy coś się stało ,nic kurwa, to ze szczęścia .
-Masz rację głupie pytanie-rzekł Olek i mnie przytulił.- Opowiesz co się stało ?
-Nie chce..-powiedziałam i ponownie wybuchłam płaczem.
-Ej mała, dlaczego płaczesz ? Ktoś umarł ? Pokłóciłaś się z Klarą, a może to przez Mikołaja?-zadawał mnóstwo pytań.
-Tak, tak to przez tego debila! -wybuchłam- Lepiej się czujesz?! Bo ja jakoś nie bardzo. -rzuciłam i wstałam z ławki.
-Nie, nie czuję się lepiej, jest mi cholernie źle jak widzę kiedy taka dziewczyna płacze.
-Taka ?! -zaakcentowałam- Czyli jaka ? Naiwna ? Słaba ? Dziecinna ?
-Nie...wyjątkowa, ale trochę zagubiona.-dodał ściszając ton.
Nie spodziewałam się takiej odpowiedzi. Nie odpowiedziałam nic. Stałam wpatrzona w niego. On natomiast podszedł bliżej mnie. Prawą ręką przejechał mi po policzku ocierając łzy, a lewą dotkną mojego tyłu głowy. Przybliżył usta do...

________________________________________________________
Siema.
Rozdział krótki i do bani, bo weny brak.
W następnym rozdziale dowiecie,
się co dokładnie zrobił Mikołaj.
Znaczy..jeśli będzie następny rozdział.
Zastanawiam się czy nie zawiesić.
Jest za ładna pogoda, aby siedzieć
przed laptopem. A zresztą i tak pomysły
 mi się kończą. A tak wgl..Czyta to ktoś?. 
Narazicho.♥


PS:(Jakby mnie nie było dłużej niż 2 tygodnie, to pewnie będę się zastanawiała nad całkowitym usunięciem.)

11 komentarzy:

Anonimowy pisze...

ej pisz dalej , jest wspaniale!
świetnie piszesz.

Anonimowy pisze...

Nieee nie usuwaj ! Zabić to za mało ! Ty zgrozo .. To jest świetne ! :) Jak usuniesz to dowiem się gdzie mieszkasz ( niewiem jeszcze w jaki sposób ) ale ciebie znajde i będziesz miała ze mną do czynienia ! :D Dlaczego chcesz usunąć ? Bo pomysłów brak ? Och nie , z każdym dniem coś przyjdzie ci na myśl - zobaczysz ! Prosze ciebie nie usuwaj tego , jesteś wspaniała ! Dasz rade kochana ! xx Co do rozdziału to serce mi pęka kiedy czytam o bólu Zuzy ale rozdział jest mega ! Czekam na nexta < 3

smiley.loove pisze...

o nie! nie! nie!
usuniesz i wiesz, co ci grozi noo xdd
ale serio nie usuwaj, na pewno masz pomysły ;)
rozdział super i nie narzekaj! :D

Mirela pisze...

ja czytam ;d
fajne, jest. możesz je pisać wieczorami, jak jest już ciemno ;)

Anonimowy pisze...

O nieee! No postaraj sie pisać dalej. Mozesz przeciez np wziasc laptopa ze sobą i pisać ba świeżym powietrzu. Proszę Cie nie zawieszaj i nie usuwaj. <3 :)

Vivenn pisze...

Spróbowała byś usunąć! Oj bo będzie źle! ;)
Rozdział mimo, że trochę krótki jest naprawdę fajny. Spoko akcja no i niespodziewana końcówka. Naprawdę bardzo fajnie się czyta. Tak trzymaj!

Anonimowy pisze...

E nie denerwuj mnie! masz nie usuwać rodził jest mega. jak i inne pozostałe i naprawdę są ludzie którzy czytają twojego bloga:)
pozdrawiam gorąco:*

Anonimowy pisze...

Eeej ! oszalałaś ? ! te opowiadania są najlepsze jakie w życiu czytałam . wciąga mnie to . Niee zawieszaaaj! Prooszę xdd. ZAJEBISTE! . ♥

blablabla pisze...

pisz , pisz , pisz !
nie masz prawa w takiej chwili poprostu usunąć !!!!
muszę się dowiedzieć co jest !!
powodzenia życzę <3 :D

ogarnijtensyf pisze...

Pisz dalej!
uwielbiam to czytać <3
Jak to usuniesz to chyba sie do cb przejdę ! huehue;D;*

Anonimowy pisze...

Nie usuwaj. Serio świetne. Wpadałam na Twój blog przypadkiem i od razu zaczęłam czytać rozdziały..będę czekać na następny, bo serio są świetne! :)